Podzielę się z Wami ścianą - nie moją zresztą. Jakby kto był ciekawy, to ściana Justyny i Artura. ściana, która mówi sama za siebie. A wszystko ręcznie malowane przez Wasza uniżoną ;)
Dzień pierwszy:
Dzień trzeci:
(ze stylową deską do prasowania :) )
Jutro, mam nadzieję, dzień ostatni. Kończę to i robię drugą ścianę.