Tym razem było sporo szycia - dwa dni, dwa organizerki, a właściwie kieszony, jedna kronika, dużo aplikacji i buntująca się maszyna.
Dla małej księżniczki:)
Dla małego księcia:)
Sutasz chwilowo leży odłogiem, ale na wszystko przyjdzie pora:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz