Ano robi się. Jeszcze tylko troszeczkę, ociupinkę i światło dzienne ujrzy kolejna z moich książeczek. To będzie szczególne dziełko. Dlaczego? Zobaczycie...:)
Tymczasem, jak przez dziurkę od klucza, możecie rzucić okiem na drobny wycinek tego, co już zrobiłam.
A żeby nie było, że tylko książeczki i nic poza tym - od czasu do czasu robię też inne rzeczy. Poduszkę na przykład. Taką mięciutką, dla malucha, który lubi spać w podróży. Takiego, na przykład, Króliczka.
Ahh już się nie mogę doczekać tej nowej książeczki, bo przeglądnełam z miłą chęcia Twój blog i jestem zauroczona Twoimi książeczkami!!!
OdpowiedzUsuńMam takie pytanie czy są one gdzieś możliwe do nabycia? Czy robisz je tylko na zamówienie?
Pozdrawiam serdecznie.
Czekam z niecierpliwością na książeczkę :). Kroliś bardzo fajniutki :)
OdpowiedzUsuń