środa, 30 kwietnia 2014

Zaległe zaległości...

Zaległe zaległości zaległy w odmętach komputera. Dlatego teraz tylko dwie "nowości".

Pierwsza: sutaszowa bransoletka. Długa, nawet bardzo. Zastanawiałam się, jak będzie wygladała bransoletka, którą można by okręcić wokół nadgarstka. Jakby sie uprzeć, może też być naszyjnikiem... W końcu, podobno, ogranicza nas tylko nasza wyobraźnia :) W środku kamyczek nie byle jaki, bo wyobyty z samego dna morza (co prawda dno nie było znów takie głębokie...), wokół szaro-czerwona drobnica i hematytowe kuleczki. Sporo ich było i choć nie przepadam za takim szyciem (takim, tzn. monotonnym zszywaniem wciąż tak samo wyglądających fragmentów), to efekt mi się spodobał. I nie tylko mnie, bo bransoletka ma już od niedawna swoją nową właścicielkę :)



Druga, to mój "romans" z malowaniem. Jakiś czas temu wydębiłam od Ani drewnianego konika. Chyba przejęłam od swojego dziecka szczególną milość do konikowo-kucykowych gadżetów, bo wypatruję ich na każdym kroku (co prawda, bardziej z myślą o mej Małoletniej, ale fakt pozostaje faktem).
Konik był jasny, nie lakierowany, a ja nie chciałam bawić się w decoupage, bo to właściwie nie moja bajka. W zamian za to postanowiłam go pomalować, a że ostatnio moje malowanie jest bardzo dekoracyjne i szczegółowe, to i konik ma coś z tego. Podoba mi się taka bardziej tradycyjna forma, coś jak stare drewniane zabawki, wystarczajaco proste i kolorowe, żeby pobudzić wyobraźnię.




A jutro (albo pojutrze) będzie coś naprawdę cudnego :) Po ostatniej nocy w bibliotece, na której to powstały straszne potwory, moje dziecko i jej przyjaciele poprosili (2 szt. 6-letnie i jeden 7-latek), bym nauczyła ich szyć. Dostali więc igły, kolorowy kordonek, szpilki i kolorowe szmatki, i po trudnych (i płaczliwych) początkach każde z nich stworzyło własne szmaciankowe dziełko. Moje dziecię poszło dalej i po krówce nieco abstrakcyjnej powstał kucyk (a jakże) w kolorze fioletowym, nazwany na cześć innego fioletowego kucyka Twilight Sparkle :) Mama dorobiła skrzydełka i róg, ale reszta jest jak najbardziej Alusiowa.
I absolutnie idealna!