poniedziałek, 25 kwietnia 2016

Morskie Opowieści

I wyszło na to, że zostały jednak Morskie Opowieści. 10 stron pełnych wody, morskich fal, statków, roślin, morskich zwierząt etc.
Tym razem podeszłam do książeczki troszeczkę inaczej - szyłam, wyszywałam, a przede wszystkim malowałam.


























wtorek, 19 kwietnia 2016

Robi się Podwodny Świat...(chyba, że Morskie Opowieści)

Ano robi się. Jeszcze tylko troszeczkę, ociupinkę i światło dzienne ujrzy kolejna z moich książeczek. To będzie szczególne dziełko. Dlaczego? Zobaczycie...:)
Tymczasem, jak przez dziurkę od klucza, możecie rzucić okiem na drobny wycinek tego, co już zrobiłam.




A żeby nie było, że tylko książeczki i nic poza tym - od czasu do czasu robię też inne rzeczy. Poduszkę na przykład. Taką mięciutką, dla malucha, który lubi spać w podróży. Takiego, na przykład, Króliczka.



poniedziałek, 11 kwietnia 2016

Dla Mike'a

Kolejny wpis i kolejna książeczka.
Tym razem dla chłopca. Z nimi jest trochę trudniej. Jak się ma dziewczynkę w domu, to się wie, co może jej się podobać, albo co podoba się jej koleżankom. I się wie, że kolor różowy może być, byle nie w nadmiarze. A dla chłopaka? Daleka jestem od "tradycyjnego" podziału na błękitne i różowe, uwielbiam zielenie, kolor czerwony i pomarańczowy też jest dobry, nawet bardzo i w dodatku taki neutralny. Zresztą, kolor to kolor i dobrze, kiedy jest w takiej książeczce. Byle nie różowy ;)



Zaczynamy :)




Dopasuj kształty, maluszku. A przy zapamiętaj, jak wygląda por, marchewka czy pomidorek. Kwiatek, to prosta (choć może nie dla małego człowieka) układanka.



W chmurkowej kieszonce, za białym zameczkiem, kryją się samoloty, helikoptery i rakiety kosmiczne. Znajdziesz dla mnie żółty samolot, maluszku?



A może ułożysz księżyc, szukając drogi wśród chmur? (jak na złość zapomniałam o zdjęciu z księżycem już gotowym - musicie wybaczyć to niedopatrzenie)






Mały człowiek może się też pobawić w "konstruktora", składając z części autobus.



Strona do rysowania mazakiem suchościeralnym - po linii, albo i bez.

Na koniec farma, taka dla pacynkowych zwierzaków. Same zwierzaki też są, gotowe do zabawy :)





W głowie mam już kolejne pomysły. Teraz musze znaleźć tylko czas, by je wszystkie realizować.